WTQ WTQ
554
BLOG

Zemsta Grzegorza "Zniszczę Cię" Schetyny?

WTQ WTQ Polityka Obserwuj notkę 29

O niejakim Grzegorzu Schetynie głośno zrobiło się dopiero w okolicy 2007 roku przy okazji wyborów. Pojawił się wówczas w mediach jako dobry przyjaciel Donalda Tuska. Zasłynął także nieco później w mediach z wyciszonej afery "pompowania kół", czyli zapisywania do lokalnych komitetów nieistniejących działaczy, aby uzyskać odpowiednie wpływy. Przez to działanie pan wicepremier zraził do siebie wielu działaczy Platformy. Jednak do dziś cieszy się przychylnością premiera Tuska, którego dobre słowo znaczy więcej niż krzyki ludzi mu podległych.

Grzegorz Schetyna jest znany także z jeszcze jednej cechy. Mianowicie jest wyjątkowo porywczy i nigdy nie znosi sprzeciwu. Nie wielu ludzi chciałoby odmówić panu Schetynie, albowiem wiązać się to może ze sporymi nieprzyjemnościami. W dawnych numerach "Wprost" można było przeczytać wyznania kilku polityków, którzy spotkali się z groźbami ze strony pana Grzegorza. Między innymi do tego grona możemy zaliczyć obecnego prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza. Cała afera dotyczyła propozycji przyłączenia się pana prezydenta do Platformy Obywatelskiej. Polityk jednak ponad przynależność partyjną ceni sobie własne dobre imię i rzetelną pracę, więc z propozycji skorzystać nie chciał. Schetyna jako człowiek porywczy nie omieszkał wyjść z pokoju trzaskając drzwiami ze wściekłości kwitując całą rozmowę słowami "Zobaczysz, zniszczę cie!!".

Od tego dnia panowie nie widzieli się dobrych kilka miesięcy. Platforma wybory wygrała, a pan Grześ został wicepremierem i ministrem MSWiA przy okazji. Z nieoficjalnych źródeł wiemy także, że to Schetyna jest faktyczną głową tego rządu wraz z Michałem Bonim, a Donald Tusk piastuje jedynie rolę "twarzy" tego rządu. Tak oto mijają kolejne miesiące. Schetyna jako człowiek zawistny i niesłychanie pamiętliwy o Dutkiewiczu jednak nie zapomniał.

Dziś na stronie rp.pl natrafić można na takie doniesienie:

Ministerstwo tnie dotacje Wrocławiowi

Hala Stulecia w tajemniczy sposób wypadła z listy projektów kluczowych. To jedyny obiekt UNESCO, który nie otrzymał dofinansowania, choć dbałość o dziedzictwo światowej kultury było jednym z trzech priorytetów przy rozdzielaniu unijnych dotacji.

Hala Stulecia miała pełnić funkcję strefy kibica podczas Euro 2012 – imprezy, która jest drugim kluczowym priorytetem przy rozdziale pieniędzy.

Brak remontu – a koszt oszacowano na 85 mln zł – za dwa – trzy lata grozi zamknięciem obiektu, w którym odbywają się liczne imprezy kulturalne, sportowe i wystawiennicze. Ale Ministerstwo Rozwoju Regionalnego uznało, że centrum dziedzictwa szkła w Krośnie, które wskoczyło z listy rezerwowej na kluczową, jest ważniejsze od wrocławskiej hali. Resort tłumaczy, że nie było złych projektów, ale trzeba było wybrać najlepsze ze względu na szczupłość środków.

Hana Cervinkova, prezes miejskiej spółki zarządzającej obiektem: – Nie mam słów na to, co się stało. Nie udawajmy, że jest jakiś nabór, jakieś komisje, konsultacje społeczne itp. Nie wiem, czy za tym skandalem kryje się tylko bałagan, czy coś więcej.

Dutkiewicz to, co się stało z listą projektów kluczowych, nazywa skandalem. Ale chce wierzyć, że to tylko bałagan. Od czasu gdy kilka miesięcy temu związał się ze stowarzyszeniem Polska XXI i mówi się o jego starcie w wyborach prezydenckich, jeden po drugim przepadają projekty związane z miastem. Ucięto 8 mln euro dotacji na Narodowe Forum Kultury, skreślono z dofinansowywania projekt Muzeum Ziem Zachodnich.

– Nie chcę wierzyć, że polityka upadła tak nisko – komentuje Dutkiewicz. – Na razie poproszę premiera, by przyjrzał się chaosowi w MRR. Ale jeśli kryłaby się za tym polityka, to spytałbym, czy jest przyzwolenie na utrącanie wrocławskich projektów i kto je wydaje. [źródło]

Warto w tym miejscu wrócić do zapomnianej już przez wielu rozmowy z przed paru miesięcy pomiędzy Grzegorzem Schetyną i Rafałem Dutkiewiczem, która zakończyła się słowami "Zniszczę Cię". Czy możliwe jest, aby pan wicepremier był aż tak pamiętliwy i zawistny, aby kosztem Polski i jednego z jej miast dokonywać personalnych porachunków?

Oczywiście Grzegorz Schetyna ministrem rozwoju regionalnego nie jest i wielu pewnie to zauważy. Ciekawe tylko ilu z tych ludzi zauważy jednocześnie, że pan Grześ jest jednocześnie najlepszym przyjacielem Donalda Tuska i jego słowo znaczy niemal tyle samo, co słowo premiera. A jedna zmiana na stanowisku ministra rozwoju regionalnego przecież już była.

 

WTQ
O mnie WTQ

Człowiek o otwartym umyśle. Od kilku lat interesujący się umysłem człowieka i tym, co można z nim zrobić. Certyfikowany Hipnotyzer i Trener NLP. Zawodowy Coach. Człowiek, który pomaga dostrzec możliwości... Tak mnie opisują przyjaciele. Kontakt: wtq@o2.pl Blog oficjalny: www.poznajswojumysl.blogspot.com  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka